Przodkowie dzisiejszych hamulców tarczowych były wykonane z drewna
Pierwsze konstrukcje mogące uchodzić za protoplastów dzisiejszych układów hamulcowych są datowane na początek XIX w. Specjalne, drewniane klocki (pełniące funkcje dzisiejszych klocków hamulcowych) były dociskane do koła dźwigną. Dzięki temu powstawała siła tarcia spowalniająca dorożkę czy wóz rolniczy.
Wynalezienie opony zmieniło sytuację. Drewniany klocek nie hamuje gumowego koła, tak więc potrzebne było inne rozwiązanie…
60 lat historii kultowych hamulców tarczowych Brembo na wystawie w Mediolanie
Włosi potrafią w design jak nikt. Każdy to wie. Ze wszystkiego potrafią zrobić sztukę. Nawet z układu hamulcowego. Niedowiarki, fani marki oraz po prostu zainteresowani mogli się o tym przekonać odwiedzając w dniach 6-18 września 2022 r. mediolańskie Muzeum Kultur MUDEC, gdzie odbywała się wystawa The Art of Braking, prezentująca kultowe produkty tworzące historię firmy Brembo od ponad 60 lat.
Muzeum MUDEC mieści się na terenie dawnej strefy przemysłowej Ansaldi, potentata z branży energetycznej. Trudno byłoby więc znaleźć lepsze miejsce do organizacji wydarzenia łączącego przemysł, historię i design. Wystawa składała się z ośmiu sekcji tematycznych, przybliżających zwiedzającym genezę powstania hamulca, historię Brembo oraz produkowany przez nią asortyment, któremu można się było przyjrzeć z innej, niecodziennej perspektywy.
Twórcy wystawy The Art of Braking wykreowali przestrzeń niezwykłą, łączącą ewolucję materiałów oraz designu hamulca tarczowego. Trzeba jednak powiedzieć, że nie mieli trudnego zadania, gdyż historia niemal każdej włoskiej firmy założonej w czasach boomu gospodarczego to gotowy scenariusz na film. A nawet na kilka sezonów serialu. Tam po prostu się działo, a Włosi zawsze wiedzieli jak wykorzystać swoje możliwości i talent.
Brembo jest reprezentantem szczególnego okresu, kiedy włoskie przedsiębiorstwa wyrabiały sobie markę najlepszych na świecie. Gdy inni uznawali, że coś już zostało wymyślone, wtedy wchodzili Włosi, cali na biało i bez wahania wywracali zastany porządek do góry nogami, a na koniec prezentowali produkt, który pozostawiał konkurencję daleko w tyle i zmuszał ją do kolejnego wysiłku.
Tak było również z hamulcem tarczowym.
Zaciski hamulcowe w kolorze dojrzałej limonki? Takie rzeczy tylko w Brembo!
Pomysł na pokolorowanie zacisków hamulcowych pojawił ze względów czysto funkcjonalnych. Początkowo zaciski były wyłącznie czarne. Jednak wyniki testów pokazały, że dodanie do powłoki ochronnej różnych pigmentów zmienia jej odporność na korozję. Przełomowa decyzja została podjęta w 1992 r. Zainstalowano wtedy czerwone zaciski w Porsche 964 Turbo. Pierwszy raz w historii zastosowano kolor w układzie hamulcowym. To wydarzenie na zawsze zmieniło postrzeganie tego detalu, który od tej pory stał się znakiem szczególnym, wyróżniającym styl samochodów i motocykli sportowych.
Dziś kolorowe zaciski są stałym elementem estetyki samochodowej. Nie tylko wyróżniają supersamochody o nieprawdopodobnych wręcz osiągach, ale stanowią również wyposażenie wirtualnych maszyn w grach video.
Dzięki ofercie Brembo, każdy może dziś kupić hamulec, który jest nie tylko piekielnie skuteczny, ale i pięknie zaprojektowany, a do tego ma fajny kolor. Zielone, limonkowe, granatowe czy fioletowe, komponenty z logo Brembo to jasny sygnał, że właściciel samochodu wie, co w hamulcowej trawie piszczy.
Hamulec tarczowy Brembo: kultowy produkt lombardzkiego przemysłu
Brembo jest jednym z przedsiębiorstw, które tworzyły historię włoskiego przemysłu i ma znaczący wkład w budowanie potęgi gospodarczej regionu Lombardia. Historia firmy przeplata się z historią największych włoskich marek, takich jak Pagani, Ferrari, Moto Guzzi czy Alfa Romeo. Losy związanych z nią i tworzących ją ludzi są fascynującą opowieścią o czasach, gdy śmiałe idee stawały się rzeczywistością.
Jak to się zaczęło
Brembo powstała w czasach boomu gospodarczego. Założył ją w 1961 r., w miejscowości Paladina (niedaleko Bergamo), Emilio Bombassei wraz z synami, Alberto i Sergio, oraz ze szwagrem, Italo Breda.
Jak to często bywa w tego typu historiach, łut szczęścia sprawił, że niewielka, rodzinna firma wypłynęła na szerokie wody wielkiego biznesu.
W tamtych czasach hamulce tarczowe nie były jeszcze zbyt popularne. Włoskie fabryki montowały w swoich samochodach hamulce importowane z Wielkiej Brytanii. Traf jednak chciał, że w 1964 r. ciężarówka wyładowana towarem jadącym do Alfa Romeo wywróciła się, a ładunek uległ zniszczeniu. Ekipa zakładu w Paladina chwyciła okazję w lot. Skontaktowała się z Alfa Romeo i poinformowała, że ma maszyny gotowe do wyprodukowania potrzebnych tarcz. Alfa Romeo przyjęła ofertę i od tej pory Brembo wkroczyła do wielkiej gry w branży automotive.
Instalacje interaktywne i wizyta na torze wyścigowym
Jeżeli ktoś niespecjalnie interesuje się historią i stare zdjęcia nie robiły na nim wrażenia, z pewnością zatrzymał się przy instalacjach interaktywnych.
Wycieczka na sam środek toru wyścigowego Formuły 1? Proszę bardzo!
Specjalne tuby dźwiękowe odtwarzały ryczące dźwięki najszybszych pojazdów wyścigowych świata. A tuż obok można było wejść do kinetycznej, nieustannie poruszającej się konstrukcji utworzonej ze zwisających z sufitu, różnokolorowych zacisków hamulcowych.
Limonkowe też były.
Jednym z ciekawszych punktów wystawy była instalacja laserowa, dzięki której każdy mógł zobaczyć, jak wygląda od środka i jak działa mechanizm hamulca tarczowego.
zdjęcie: Giovanna Rivera
zdjęcie: zasoby własne
Duże wrażenie robił infinity room, czyli gabinet luster inspirowany lustrzaną powierzchnią innowacyjnej tarczy hamulcowej Greentive®. Jak czytamy na stronie producenta, słowo Greentive® to połączenie słów green (zielony) i distinctive (wyróżniający). Pierwsze słowo podkreśla przyjazne dla środowiska parametry tarczy. Specjalna, lustrzana powierzchnia hamująca tarczy wpływa na środowisko w dużo mniejszym stopniu niż wcześniej stosowane rozwiązania. Drugie zwraca uwagę na jej elegancję i niewątpliwą rozpoznawalność.
zdjęcie: zasoby własne
Dwa tygodnie wystawy szybko minęły i zapewne nie wszyscy fani marki Brembo lub po prostu motoryzacji mieli okazję ją odwiedzić. Miejmy więc nadzieję, że Muzeum Kultur MUDEC będzie kontynuować współpracę ze znanymi włoskimi przedsiębiorstwami przemysłowymi. Takie wydarzenia z nieco innej bajki to świetna okazja na przyciągnięcie do muzeum osób, które do tej pory omijały miejsca tego typu szerokim łukiem myśląc, że oferują jedynie pokryte patyną i kurzem eksponaty muzealne sprzed wieków.
Okazuje się, że również futurystyczne obiekty oraz fascynujące historie rodzimych firm przemysłowych doskonale pasują do przestrzeni muzealnych.