Jak powstają panettone, pandoro i torrone – czyli czego nie widać na sklepowej półce

Data ostatniej modyfikacji: 23 listopada 2025

Choć kupujący widzą jedynie efekt końcowy – piękne pudełko na sklepowej półce i słodkie pyszności w środku – włoski przemysł cukierniczy to rozbudowana struktura, od firm rodzinnych po wielkie zakłady, w których pracują całe małe miasteczka. Zanim panettone, torrone czy pandoro trafi do małego Giuseppe albo do babci Fiorelli, musi zadziałać system złożony z precyzyjnego łańcucha logistycznego i linii technologicznych. Włoski sektor świątecznych słodyczy charakteryzuje ogromna różnorodność: z jednej strony pełna automatyzacja i inteligentne fabryki rodem z Przemysłu 4.0, gdzie maszyny prawie mówią buongiorno, z drugiej – wciąż żywe rzemiosło, gdzie ręce mistrzów od pokoleń robią swoje.

Włoski przemysł słodyczy: gdzie i jak powstają świąteczne produkty?

Od pistacji po czekoladę: jak regionalne składniki wpływają na włoskie słodycze

Na mapie Włoch można wyróżnić kilka cukierniczych zagłębi. Największe zagęszczenie firm produkujących słodycze (ponad 60%) znajduje się w południowych Włoszech i na północy.

Regiony o największym zagęszczeniu zakładów cukierniczych:

  • Kampania,
  • Piemont,
  • Lombardia,
  • Sycylia.

Ta geograficzna różnorodność wynika z historycznych tradycji kulinarnych i lokalnych składników. To, co w Polsce uchodzi za włoskie ciastka, dla Włochów jest częścią głęboko zakorzenionej regionalnej tożsamości. Kampania słynie z miodu i migdałów, Sycylia z marcepanu, pistacji i cytryn (świetnie podkręcają smak słodyczy!), Piemont to orzechy i czekolada. A Lombardia? Lombardia to po prostu największe przemysłowe zagłębie Włoch i tam produkuje się wszystko. W dużych ilościach.

Struktura sektora: od mikro rzemiosła po cukierniczych gigantów

We włoskiej branży cukierniczej współistnieją różne rzeczywistości. Mikrofirmy i rodzinne pasticcerie, które pielęgnują tradycję i produkują krótkie serie wysokiej jakości. Następnie, przedsiębiorstwa przemysłowe, odpowiadające za większość produkcji eksportowej i za to, że półki dużych sieci handlowych uginają się pod ciężarem panettone. Produkują zarówno standardowe wypieki, jak i serie premium, gdzie kilogram ciasta potrafi kosztować 50 euro.

Jest też półka producentów z ofertą ekskluzywną, gdzie na świat przychodzą najbardziej szalone pomysły ekstrawaganckich cukierników. Tutaj w przypadku cen sky is the limit. Te światy bez przerwy się przenikają, ponieważ to właśnie rzemiosło i artyzm inspirują przemysłowych gigantów do tworzenia limitowanych edycji czy innowacyjnych smaków produkowanych następnie w większych seriach.

Torrone: świąteczny klasyk o dziesiątkach regionalnych odmian

Torrone należy do najstarszych włoskich słodyczy świątecznych. Ma dziesiątki lokalnych wariantów, od twardego torrone di Benevento po miękkie wersje z Abruzji. Choć jego skład jest wyjątkowo prosty (miód, cukier, białka jaj, orzechy lub migdały), produkcja wymaga wyjątkowej precyzji: kilka stopni różnicy podczas podsuszania gotowej masy może sprawić, że całą partię trzeba będzie wyrzucić.

Festa del Torrone: jedyny festiwal, z którego wracasz cięższy, ale szczęśliwszy

Torrone - tradycyjny włoski nugat z migdałami, miodem i białkiem, popularny w okresie świątecznym

Cremona, skąd pochodzi torrone, co roku udowadnia, że potrafi w słodycze nie tylko w fabryce, lecz także… na ulicy. Podczas Festa del Torrone miasto zamienia się w jedną wielką cukiernię pod gołym niebem, gdzie listopadowi goście z całego świata z ciekawością obserwują, jak tradycja miesza się z kreatywnością. Są pokazy, wystawy, parady, a przede wszystkim degustacje. Tyle, że po całym dniu człowiek zaczyna podejrzewać, iż w Cremonie obowiązuje niewypowiedziana zasada: jeśli wracasz bez torronowego nadbagażu, ktoś cię na pewno zatrzyma i poczęstuje jeszcze jednym kawałkiem

Panettone – królowa włoskich świąt i najbardziej wymagający wypiek Włoch

Statystyki pokazują, że włosi kupują ogromne ilości panettone. I trudno im się dziwić. W końcu to wypiek, który potrafi zjednać sobie nawet najbardziej zatwardziałych sceptyków słodyczy.

Najbardziej rośnie apetyt na segment premium. Konsumenci coraz chętniej sięgają po wersje rzemieślnicze – droższe, ale przygotowane z najwyższej jakości składników i naturalnego zakwasu, długo wyrastające. Z roku na rok rośnie także popularność wersji o coraz bardziej wyszukanych smakach: pistacjowym, cytrusowym, a nawet wytrawnym. Panettone ze słoną ricottą, nadziewane syropem musztardowym, pieczoną wieprzowiną czy nasączone zagęszczonym winem typu passito to wciąż jeszcze ciekawostki, ale takie, które jednak robią klimat. No i oczywiście przyciągają uwagę mediów oraz klientów, którzy lubią próbować czegoś, o czym można później opowiadać przy świątecznym stole.

A jeśli ktoś myśli, że o panettone wie wszystko, łatwo może się przekonać, że ta historia to coś więcej niż tylko rodzynki

Kto produkuje panettone – najwięksi producenci, firmy rodzinne i mikrocukiernie

Z jednej strony rynek panettone tworzą giganci, którzy produkują miliony sztuk rocznie. Z drugiej – małe pasticcerie, często znane głównie lokalnie i przyciągające klientów wyjątkową jakością. Natomiast marki premium bez przerwy przypominają, że jakość musi kosztować… Ale to właśnie te lokalne cukiernie rzemieślnicze i marki ekskluzywne są trendsetterami tworzącymi smaki i techniki, które następnie przenikają na rynek masowy.

Najwięksi producenci panettone

Bauli, Motta, Maina, Balocco, Melegatti, Paluani… i wiele innych.

Produkują panettone na skalę, przy której statystyki zaczynają przypominać liczby z raportów giełdowych.

A jakie marki produkują najlepsze panettone premium?

Olivieri 1882, Vergani, Baunilla, Lino Ramunno, Marchesi, Tiri, De Vivo

Mniejsze serie, ale to właśnie te marki często wyznaczają trendy na kolejne sezony.

Pandoro – złota gwiazda Werony

Konsumenci w Polsce często mylą pandoro z panettone i, szczerze mówiąc, trudno im się dziwić. W końcu oba wypieki to drożdżowe babki. Różnice jednak istnieją i są całkiem wyraźne: pandoro ma charakterystyczny kształt gwiazdy, a do tego, w przeciwieństwie do wypchanej rodzynkami i kandyzowanymi owocami panettone – pozostaje zupełnie „czyste”.

Żadnych dodatków, tylko miękki, maślany środek i delikatna mgiełka cukru pudru na wierzchu. Dzięki temu idealnie smakuje z dodatkiem najróżniejszych słodkich sosów i kremów.

Producenci pandoro

Pandoro produkują często te same firmy, które produkują panettone. Bauli, Motta, Paulani, Maina… Te nazwy już znasz. Jeżeli natomiast zajrzysz do cukierni Gino Fabbri, Iginio Massari, Pepe Mastro Dolciere czy Pasticceria Gruè, znajdziesz najlepsze rzemieślnicze pandoro premium w całych Włoszech.

Jak wygląda przemysłowa produkcja panettone, pandoro i torrone

Ze względu na podobieństwo panettone i pandoro, wiele zakładów produkuje je na tych samych liniach technologicznych. Kluczową rolę pełnią tu specjalistyczne mieszalniki wyposażone w ramiona poruszające się z dołu do góry, tzw. impastatrici a bracci tuffanti. Odtwarzają one ruch znany z tradycyjnego, ręcznego wyrabiania ciasta. Taki sposób pracy pozwala na odpowiednie napowietrzenie masy, ograniczenie jej nagrzewania oraz uzyskanie równomiernej struktury glutenowej, niezbędnej do późniejszego wyrastania.

Gotowe ciasto trafia następnie do komór wzrostowych. To etap, którego nie da się przyspieszyć żadną sprytną technologią. Pandoro potrzebuje około 10-12 godzin, panettone nawet 14. Po pierwszym wyrastaniu ciasto jest ponownie zagniatane i pozostawiane do kolejnego, równie spokojnego wzrostu. Po wypieczeniu w piecu tunelowym wysokie bochenki są studzone przez około 12 godzin w pozycji do góry nogami, co zapobiega zapadaniu delikatnej struktury ciasta.

Pirlatura stress free? Takie rzeczy tylko we włoskich fabrykach słodyczy!

W procesie produkcji wykorzystuje się także linie technologiczne typu stress free, których zadaniem jest możliwie jak najmniejsza ingerencja w delikatną strukturę ciasta. Pozwalają one zachować jego naturalną elastyczność oraz właściwą porowatość. Trudne zadanie spoczywa również na urządzeniach wykonujących pirlaturę, czyli nadawanie ciastu idealnie gładkiego i równomiernego kształtu. To bardzo precyzyjny etap, trochę jak ostatni ruch ręką przed wykonaniem zdjęcia produktowego, który decyduje o ostatecznym wyglądzie zarówno panettone, jak i pandoro.

Jeżeli kiedykolwiek chodziło Ci po głowie pytanie co to jest pirlatura, to już wiesz.

A jak powstaje torrone?

Proces wytwarzania torrone zaczyna się w specjalnej misie, zwanej torronierą, w której uciera się podgrzany miód, syrop cukrowy lub mieszankę obu. Równolegle w drugiej misie ubija się białka na sztywną pianę. Następnie piana trafia do miodowej masy i całość jest ponownie ucierana, aż do uzyskania jednolitej, puszystej konsystencji.

Kolejny etap to podsuszanie masy i dodanie migdałów lub orzechów, które tworzą charakterystyczną strukturę torrone. Jeszcze ciepłą, plastyczną masę rozsmarowuje się na warstwie opłatka i pozostawia do całkowitego wystygnięcia. Dopiero po stwardnieniu blok jest krojony na mniejsze kawałki, równiutkie tocchetti, które tak świetnie wyglądają na stockowych zdjęciach świątecznych.

Najlepsze włoskie słodycze wymagają rzemieślniczego mistrzostwa, a nie kolejnej, wypasionej maszyny

Zobacz jak wygląda rzemieślnicza produkcja tradycyjnego torrone. Choć to zdecydowanie nie jest linia technologiczna zaprojektowana zgodnie z wymaganiami Przemysłu 4.0, to jednak właśnie takie słodycze tworzą jedyny w swoim rodzaju klimat włoskiej branży cukierniczej.

Packaging świąteczny 2025: trendy, materiały i technologie

Opakowania to dziś znacznie więcej niż tylko ochrona produktu. To jeden z najważniejszych elementów budowania wizerunku marki. W segmencie świątecznych słodyczy ich rola jest szczególnie istotna, ponieważ większość produktów kupuje się z myślą o obdarowaniu innych. Dlatego włoskie firmy inwestują w design równie poważnie jak w składniki.

Trendy na rok 2025 pokazują wyraźnie: zrównoważone materiały, minimalizm i elementy digital stają się nowym standardem. Papier FSC, kartony z recyklingu, biodegradowalne folie i włókna roślinne coraz częściej zastępują tradycyjne surowce. Jednocześnie obok estetyki oszczędnej pojawia się także nurt maksymalizmu, czyli bogato zdobionych opakowań, dekorowanych metalicznymi elementami czy tłoczeniami. Cukiernictwo, jak widać, potrafi pomieścić oba światy.

W segmencie premium packaging pełni dodatkową funkcję: staje się narzędziem storytellingu. Marki coraz chętniej wykorzystują technologie takie jak QR, NFC czy AR – takie rozwiązania rozwijają się szczególnie dynamicznie we włoskiej Packaging Valley – aby opowiedzieć historię produktu, pokazać pochodzenie składników lub przekazać spersonalizowane życzenia. Opakowanie staje się medium komunikacji, zarówno tradycyjnej, jak i cyfrowej.

Przyszłość włoskiego przemysłu słodyczy

Kierunek rozwoju włoskiego sektora słodyczy wyznacza dziś kilka kluczowych trendów: rosnące znaczenie jakości, intensywna automatyzacja procesów, coraz bardziej świadomi konsumenci oraz wyraźny zwrot ku ekologii. Włoski przemysł, choć wyjątkowo mocno zakorzeniony w tradycji, intensywnie inwestuje w technologie 4.0 oraz rozwiązania oparte na zrównoważonych materiałach.

Rezultatem jest niewiarygodna wręcz popularność włoskich słodyczy (i to nie tylko w okresie Bożego Narodzenia). Nikt, tak jak Włosi, nie potrafi połączyć przepisu sprzed kilkuset lat i najnowocześniejszej linii technologicznej, z której wyjeżdżają najlepsze słodycze pod słońcem.


świąteczne ciastka z różnych regionów Włoch na drewnianym blacie

Persicata, sbricciolona, polenta e osei… To również słodkie, choć mniej znane pyszności na włoskie święta. Sprawdź jak smakują!

Wpisy blogowe o podobnej tematyce